środa, 30 stycznia 2013

168. Collins, część 2

18 komentarzy:

Siemeczka<3
No więc ferii koniec i muszę wstawać rankiem i iść do szkoły czego nie znoszę. Dlaczego nie mogę zostać w moim ciepłym łóżeczku? W ogóle ktoś czyta jeszcze tego bloga, bo po tej długiej przerwie to chyba nie... Dobra dzisiaj druga część Collinsów.

COLLINS 2


Pora nazbierać parę kuponów na Festiwalu Wiosny.

Obowiązkowo całus. 

Ale jak to nowe matury?!

Jajeczka<3

Buziak z dziewczyną też nic strasznego.

Ariana pochłania ciasto świerszczowe(?) coś z jakimiś owadami związane.

Przyszedł czas aby Ariana i Justin się pobrali.

Dance<33

Ariana poszła zrobić sobie tatuaż.

DSKAJDAKKSADJ PODNIECONA ARIANKA<3

Synu, ile razy Ci mówiłem nasza rodzina kibicuje Barcelonie!

Justin zrobił party pod nieobecność rodziców, ale wbiła policja.

Pierwszy romans<3

Od dzisiaj wysyłają miski miłosne,  aww.

Studniówka time.

No i został królem balu, przystojniś<3

A rodzice...

Sprzątaczka zamiast sprzątać to...

Więc trzeba było ją zwolnić.

Hm?

Czary mary, hokus pokus.

Oops, nie wyszło.

Reakcja Justina na wieść o ciąży - bezcenna.

Wcinamy arbuzki na dziewczynkę.

Fajerwerki!

Rozkminiłam dlaczego nazywają się fajer(ang.fire)werki.

Omnomnom, kto szybszy?

Dziubek<3

Solarcia w ciąży, co tam.

Gołąbki<3

Wade na... latającym odkurzaczu. OK

Ariana z radością słodzi ciasto dyniowe miodem.

Studying sucks...

Ups.

Wade zaczął panikować!

Ale Arianka urodziła śliczną Kylie.

Siemka<3

<33

Aw<3

Aniołeczek<3

Brat z siostrzyczką<3

Przyszli jacyś ludzie starzy i oboje umarli wtf.

Starsza Kylie<3

Pora na urodziny Justina.

Grandpa!

Słodziaczek<3

Awww<3

Pora nauczyć Kylie stawiać pierwsze kroki.

Wziuuuuuu<3

Wade obrzudzał jajkami dom sąsiadów.

Więc zgarnęła go policja.

<3

Trzeba nauczyć młodego jazdy.

Wade zastawił pułapkę na laptopie więc staruszek się przeraził.

A tutaj już Wade jako młody dorosły ze swoją zmienioną dziewczyną z liceum<3

Czas na wręczenie dyplomów!

Juuuup!

Apples, apples.

PLACEK!

Mój słodziaczek skdjskad<3

Hmm?

Adoptowali kota imieniem Wojtek.

A romansów Wadowi nie dość.

A to wystawa Wade'a. Czyli dyplomy i nagrody z czasy szkoły.

Hmm, eliksir?

Mmmm czuję bąbelki.

Teraz pora na papryczkę chilli.

Ale trochę zbyt ostro było!

Justin zjadł fasolkę, zaczął się palić i zmarł. (Jestem okrutna...)

Arianka rozpaczała po mężu.

Pora na halloween tym razem jako wdowa.

Wymyślony przyjaciele Wade'a ożył.

Pogawędka.

Parapum parapum para para pum.

Niestety Wade nie chciał już go.

Wolał bawić się z młodszą sis<3

Arianę w nocy budziły koszmary, biedaczka.

Pora na urodziny Kylie! 100 lat<3

Pytania? ASK
Do napisania!

xoxo

Szablon wykonany przez Tyler
« »