niedziela, 20 września 2009

56. Rodzina Jayning (CZ.3)


Ale ja szybko piszę te notki. Odpowiadając na wasze pytania to; Kim zrobiłam sama i nie mogę dać jej do pobrania bo zrobiłam ją w grze, Simy pobieram STĄDSTĄD i STĄD a także z blogów, pozy wzięłam z różnych stron w szczególności pobierałam z chińskich for. Matko jutro szkoła i sprawdzian z polskiego, na szczęście łatwy. Kurde. Wczoraj byłam na 4 urodzinach mojego słodkiego kuzyna Filipa, i z Maniuu gadaliśmy o różnych tam rzeczach ;D. 

  

RODZINA JAYNING (CZ.3)

  
Ashley opuszcza domek letniskowy z Trzech Jeziorach.

  
- Już, już prawie... prawie. Oooo!

  
- Kurka, te spadające gwiazdy!

 
 
Ashley i bobas Jason.

 
Buzi-buzi z reniferem.

   
Ulubione zajęcie Vanessy-malowanie.

  
Ashley ćwiczy grę na fortepianie.

  
Święty Mikołaj przyszedł!

  
Kevin i Rose składają sobie życzenia.

  
- OOOO! Ale pyszny ten tort.

  
Prawda, że słodkie i pocieszne dziecko.

  
Ale jak dorósł nie był już taki słodki.

  
Nessa podziwia sztuczne ognie.

  
- Truturutu majtki z drutu!

  
- Faking szift ale śmierdzę.

  
- Abrakadabra!

 
Prawie jak Harry Potter.

 
 
 
Vanessa nie miała szczęścia do fajerwerków.

 
- Juhu! Alahamora idźmy do wora!

 
- Tarampampampam!


Koniec części trzeciej. 

  

Chcę dodać, że jeśli ktoś ma Vistę to mój blog jest rozciągnięty albo zmniejszony.
Przynajmniej tak jest u moich znajomych w explorerze.
Zamiast niektórym zdjęć pokazują się krzyżyki ;/ 
Ale wtedy wystarczy kliknąć pokaż obraz, i krzyżyk zniknie.

  


EDIT 20.09.09 - 14:40

Zrobiłam kilka prezentów, niedługo będzie ich więcej.

    

    
Wasza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonany przez Tyler
« »