niedziela, 13 listopada 2011

128. Sophie Harris


 
(c)Inssunia <3

Hejo wszystkim. Piszę ze stacjonarnego więc nie wiem, czy wgl. uda się opublikować tę notkę. Pewnie zastanawiacie się dlaczego? A taka niezdarna Luflee rozjebała modem od bezprzewodowego internetu do laptopa. Oj tam, oj tam - no bo mi laptop spadł, miałam go na kolanach i oczywiście tak że ten modem tak się zagiął i go laptop jeszcze przydusił, haha. Oke. Aż ściągnęłam Google Chrome, bo nie działało nigdzie indziej, haha. Fajne nawet! SZYBKIE! Chyba się przerzucę na Chrome, bo Mozilla mi się znudziła. A co do niedziałających obrazków, to poczekam aż się naprawią a przerzucam się na imageschacka. Wszystkim działa PB a mi z kilkoma kontami nie, fatum czy co?

SOPHIE HARRIS

 
Poznajcie Sophię Harris i jej kotka Ferdka. 

 
Sophie karmi swojego Ferdynanda.

 
Postanowiłam grać bez kodów i Sophie szuka pracy. Ale żadnej nie znalazła, z moim postanowieniem było nawet dobrze, do czasu.

 
A to jej papużka, niestety nie pamiętam imienia.

 
Przyszli sąsiedzi! Tutaj Freddie Francis, eh on ciągle do niej zarywa.

 
Mniamumniamumniamumniamu.

  
Papugą jestem, aaaa!

 
Ferduś <3

 
Spaliła gotowe danie, niezdara.

 
Niedobre?

 
Słodka :3

 
Jedziemy do klubu.

 
Szajning lajk a star.

 
 
 
To na melanżu, to było na melanżu!

 
Serwus, kochanie!

 
Jak jakiś transformers.

 
MMMMM.

 
Chyba bolało.

 
Pani Zadecka dzierga skarpetę, Don się wyjebał, Kasandra w ciąży a z tyłu Aly.

 
 
CIACH, CIACH!

 
UUUUUU!

 
Ble!

 
 
 
 
Z Ferdkiem.

 
Piękne niebo.

 
Z papużką.

 
Sophie adoptowała dziecko, żeby się nim pożywić! Haha, żartuję.

 
Ten wzrok jakby chciała wyssać z niego krew! MMMM!

 
Jaka brzydka sukienka, lololo trololo.

 
A może ona myśli tylko o krwi...

 
Tak w ogóle Sophie jest na randce z brzydalem od swatki.

 
Ale ona woli romansować z ładnymi, żonatymi facetami.

 
BUZIACZKI.

 
Gostek się wkurzył nie ma co, hahahahahahha. Od tego momentu nazywam go kapeć. Sophie się wkurzyła i on też jest wampajirem.

 
Umca, umca.

 
Sophie wzięła jeszcze jednego kotka - Zdzisławę.

 
Uroczo.

 
Wieczorem adoptowałam, rano już urosła o.o i wiecie co jest najlepsze? Ta sama rasa co Ferdynand! Hahaha. Ferdek to ten w obroży.

 
Z Navidkiem.

 
Duży Navid, jeszcze mu fryzu nie zmieniłam.

 
Buzi, buzi.

 
I nagle pach!

 
Ble, ble!

 
A tu Sofija w ciąży.

 
Uwielbiam tą minę <3

 
Hahahahahaahha.

 
Alex oświadczył się Sophie.

 
Bejbuch w brzuszku.

 
Nie pytajcie. Sama chciałabym wiedzieć. Zdzisława.

 
 
Ferdzio.

 
Poród.

 
I na świat przyszła mała Callie.

 
Noski eskimoski.

 
Tulimy do snu.

 
Tym razem artystyczny popis w wykonaniu Ferdynanda.

 
Mmmm.

 
Ten kryształek będzie mój!

 
Nie ma to jak będąc wampirem czytać Zmierzch.

 
 
 
Gołąbki.



xoxo

1 komentarz:

Szablon wykonany przez Tyler
« »