(c)Lusiaa <3
Hello and welcome.
Wczoraj zwolniłam się z dwóch ostatnim lekcji, żeby pojechać pksem do mamy do pracy, do innego miasta. Podróż ma trwała prawie 40 minut, pierwszy raz jechałam i to sama, więc moje serce biło sto razy szybciej, ale dotarłam. Potem 3 godziny w kolejce u lekarza, chociaż było tylko 5 osób... I jeszcze moja mama wyszła z niczym, była tam 2 minuty, przynajmniej kasę oddali. Potem jakieś zakupy, kupiłam sobie słitaśne rękawiczki bez palców za 10zł, przeceny <3. Wróciłam po 21, padnięta, że tylko do łóżka. Jutro znów maraton serialowy, ręka w górę kto będzie oglądać pamiętniki wampirów, pretty little liars czy plotkarę. Ogólnie zamulają z tą Plotkarą, bo leci w poniedziałek a w sobotę nie było jej nawet po angielsku, pfff. Więc pewnie właśnie stary obejrzę, a nowy za tydzień.
FELLEN
No, i ZIEMNIAKI, laska.
Siusiuuuuuu. To po tym soku ziemniaczanym.
Sleep Tight <3
Pobudka!
Gotowanie z Drappy - czyli ZUPA ZIEMNIACZANA!
Oglądanie telewizji, w oczekiwaniu na program kucharski.
Drappy <33
Wrotki <3
Tak, poproszę 5kg ZIEMNIAKÓW.
Wyjazd do Trzech Jezior.
Miejscowe żarełko.
Połów, normalnie Drappy face.
I'm, I'm, I'm a ZOMBIE!
Leć siekiera, leć! SIEKIERA, SIEKIERA.
O, trafiłam!
Awrrrr <3
Ognicho!
Łee, to nie ZIEMNIAK?
Pianki też lubię, omnomnomnom.
Dziadziuś, masz problem?
Będzie wpierdol.
Pora spać do namiotu, a z tyłu czai się dziadziuś.
Mrrrr <33
No i wiesz to... ZIEMNIAKI!
Patrz, kupiłam TAKI worek ZIEMNIACZKÓW.
Ale, że nie lubisz PYREK?
Of kors złodziej musi być.
Jejejeje, I'm a boss, BITCH!
Kryształku, nie opuszczę cię!
Facepalm wersja hard.
Look at me, look at me!
No wiesz ty co, FOCH FOREVER.
Uuuupsssss, ziemniaczki siła przyciągająca.
Relax take it easyyyyyyy!
Klepaniec!
CO JA FRUNE? Spoko, ten kot to jakiś supercat, on poszedł do sauny i tam siedział!
Drappy poznała Chucka <3
Od razu się zaręczyli, rampampampam <3
Awrrr :3
Niu imidż mena :D
I nowa, wakacyjna fryzurka Drappy <33
xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz