czwartek, 21 lipca 2011

117. Katy Apple; Chanel Coco


  
(c)Lusia :3

Hej <3
Dzisiaj przyszła Żulia i pojechałyśmy naszymi czerwonymi rowerami do sklepu. I znalazłyśmy FRUGO! Wzięłyśmy 5 ostatnich. Ja wzięłam 4, każdy inny smak. Julia różowe, bo tylko takie było podwójnie. Stwierdziłam, że zielone a po nim czarne najlepsze, ale pomarańczowego nie piłam, znaczy kiedyś. Ale ledwo pamiętam! Oczywiście potem szpan na fejsie. I wszyscy lubię to, haha. 
Zrobiłam nowy nagłówek z Anabell. Simkę stworzyłam wczoraj, jest ładniutka. Podoba mi się ta nowa szata graficzna mojego bloga. A tą notkę piszę drugi raz, już całą miałam, wszystko. Pisałam pozdrowienia, już skończyłam, teraz tylko opublikować a tu coś kliknęłam na klawiaturze i bum, pusta kartka. Super. 
  

APPLE

  
W tym domku, w Miłowie mieszkają Apple'owie. Tuż obok Kaliente i Lotario.

  
Katy wraz ze swoją, małą, słodką córeczką Alexis :3 

  
Juhu, lecimy! Słodkie <3 

  
Katy pewnego wieczoru przyrządziła wiśniową galaretkę z bitą śmietaną. 

  
A Dylan wyciągnął coś z kieszeni (że mu się zmieściło o.o) ! 

  
Katy była strasznie zaskoczona! Mmm, kwieciste pazurki :3

  
  
  
Oczywiście Katy przyjęła oświadczyny i ucałowała swojego narzeczonego. 

  
  
Niestety romantyczną chwilę przerwał płacz maluszka, który zrobił w majtki :D

  
Tatuś się tym zajął i przewinął Lexi. 

  
A potem przyszła kolej na sen :3

  
A rankiem znów tatuś musiał zająć się maluteńką kruszyną. 

  
Katy i ranne przygotowanie do mycia włosów.

  
Zapiekanki na śniadanko, a Dylan nadal w piżamce zupełnie jak Luflee.

  
No i zła Luflee postanowiła grać bez kodów, więc Dylan musiał znaleźć pracę. I zatrudnił się jako sprzedawca w sklepie muzycznym! Zostanie gwiazdką rocka! 

  
Ałć, musiało boleć! Na plecy! Nie udany zjazd do wody Katy.

  
Dylan zamówił chińskie żarcie na piątkowy wieczór. Tak, ten sprzedawca to nie dziewczyna.

  
Słodki dziubeczek Katy :3 A Dylan profesjonalnie podszedł do jedzenia pałeczkami. 

  
A kolejnego dnia, mamusia myje Lexi. Są podobne jak dwie krople wody, mm :3

  
Trzeba poprawić formę przed weselem, by zmieścić się do sukni ślubnej.

  
Katy w pięknej sukni ślubnej i welonie, nowej fryzurze i z bukietem w rękach idzie do ołtarza.

  
Piękna moja :3

  
A Dylan czeka przy ołtarzu.

  
Uwielbiam te simowe filmy :3

  
I tak o to Katy Apple, została Panią Raisen. Przez moje niezauważenie, na szczęście zmienię jej nazwisko z powrotem na Apple. 

  
I wpychamy torcik do buzi, mmm!

  
Bejbe, bejbe, bejbe uuuuuuu!

  
Toast za parę młodą. Możecie zobaczyć tu Meyer'ów, Effie Thomson, Emily i Jareda Rowling, Dariusza Marzyciela, Dinę Kaliente i innych. 

  
I buzi na koniec :33
  

CHANEL COCO

  
  
To jest prześliczna, przesłodka i przedziwna Chanel Coco. Tak, Chanel Coco a nie odwrotnie. Zrobiłam ją dzisiaj, kiedy tworzyłyśmy z Żulią nową rodzinkę. Jest boska :3 Niedługo będzie jej dłuższa historia. 
  

Klaudiś :3
Ewuś :3
Aduś :3
Lusiuś :3
xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonany przez Tyler
« »