Cześć.
Brakuje mi tego czasu spędzanego na kompie, gadania z elitką ;33. I w ogółe. A dzisiaj co? CO? DRUGIE URODZINY BLOGA. Taaak, jeah. No troszkę czasu zleciało, num. Dzisiaj długaśna notka... Pozdrowienia dla Majeczki <3 I dla kochanej elity i nie tylko. Skarbusie wy moje... Mmm :*
HISTORIA BLOGA;
Blog założyłam 12maja 2008 roku. Miałam dużo innych blogów, które nie wypaliły. Początki były ciężkie, pamiętam pierwszy czerwono-biały szablon, z fotkami z mody z h&m,podobny miał Tomek. Ale to już inna historia. Historie macie w 1 urodzinach bloga, więc może o tym co działo się przez ostatni rok. Prowadziłam pracowicie bloga, polepszyłam „chyba” się w grafice, gramatyce <lol22>. Przed świętami bożonarodzeniowym, odpadłam. Tak, mój internet. I tak blog zaczęłam prowadzić teraz, no tak na pół gwizdka. Dużo się działo i dużo się dzieje... Ominęło mnie świętowanie moich 13 urodzin na blogu, 7 stycznia, moje imieniny, ferie, wielkanoc.
OBRAZKI ; 10.
Obrazki jedne większe inne mniejsze, robiłam jak się nudziło.
Obrazki jedne większe inne mniejsze, robiłam jak się nudziło.
IKONKI; 6
Także robione w okresie nudy, coś tam nie wyszły.
DARMOWY SZABLON ; 1
Szablon zalegał długo, z Brittany Zmrok. Taki, no inny inaczej. Nie ma podpisu, ale napisz, że ode mnie :)
Szablon zalegał długo, z Brittany Zmrok. Taki, no inny inaczej. Nie ma podpisu, ale napisz, że ode mnie :)
SESJA;
Jedna z Kim, była na blogu. Tzn. była ale zmodyfikowana przeze mnie, a tu macie ją w pełnej krasie.
Jedna z Kim, była na blogu. Tzn. była ale zmodyfikowana przeze mnie, a tu macie ją w pełnej krasie.
INSTRUKCJA;
Jak szybko zostać potworkiem?
1.Musisz posiadać Inseminatora. <klik>
2.Kliknij na ziemi i wybierz opcję EDYTORY>INSIMENATOR3.Pojawi się takie coś do robienia lekarstw. Kliknij na dole krzesła i wybierz opcję FORMA ŻYWOTA.
4.I wybieramy co chcemy: simorośł, wampira, wilkołaka, zombi czy wiedźmę.
NIKCZEMNA GRA, ODC 18;
- Hahahaha! Nie pokonasz mnie, ja jestem królową tych kulek XD. – Powiedziała Katie.
- To się nazywa kręgle, chyba. –Odparł Matt.
- Nie, kręgle to te co się zbija!
- Jeden pies. To co się rzuca tokule.
- Dyskotekowe?
- Człowieku! – Krzyknęła Katie.
- Tylko żartowałem...Dobra, terazty bierzesz tą kule dyskotekową.
- Zobaczysz jestem mistrzem!
- Zobaczysz jestem mistrzem!
- Chcę to widzieć. – Oznajmił chłopak.
- JEAH! – Krzyknęła Katie! - Wszystkie, i co pokonasz mnie, chłopczyku?
- Oczywiście, dziewczynko!
- HOP, HOP, HOP, HOP, HOP! – Zaczęła skakać Katie.
- JEAH! – Krzyknęła Katie! - Wszystkie, i co pokonasz mnie, chłopczyku?
- Oczywiście, dziewczynko!
- HOP, HOP, HOP, HOP, HOP! – Zaczęła skakać Katie.
- To jakiś hip-hop? – Spytał Matti chwycił Katie w ramiona.
- Dobra, już mam dość grania, dzisiaj mam pechowy dzień. – Odparł Matt.
- Nie ściemniaj, po prostu boisz się, że przegrasz z dziewczyną! Ha!
- Yyy, wcale nie. Zmieńmy temat! Zatańczysz?
- Jasne, jak mogłabym odmówić, muszę cię jakoś pocieszyć po tej porażce.
- Powiedziałem, zmieńmy temat!
- Dobrze, już dobrze.
- Wiesz... – Zaczął chłopak i pocałował Kat.
- Dobra, już mam dość grania, dzisiaj mam pechowy dzień. – Odparł Matt.
- Nie ściemniaj, po prostu boisz się, że przegrasz z dziewczyną! Ha!
- Yyy, wcale nie. Zmieńmy temat! Zatańczysz?
- Jasne, jak mogłabym odmówić, muszę cię jakoś pocieszyć po tej porażce.
- Powiedziałem, zmieńmy temat!
- Dobrze, już dobrze.
- Wiesz... – Zaczął chłopak i pocałował Kat.
POD DOMEM KATIE:
- Dobra, to pamiętaj jutro robimy ogłoszenia o castingu. – Oznajmił Matt.
- To spotykamy się u mnie, o 11?
- Tak. To dobranoc!
- Dobranoc. – Pożegnała się Katie i poszła w stronę swoich drzwi.
- To spotykamy się u mnie, o 11?
- Tak. To dobranoc!
- Dobranoc. – Pożegnała się Katie i poszła w stronę swoich drzwi.
RANKIEM:
- Kurczę, jest już za dwadzieścia jedenasta, zaraz Matt tu będzie. Dobrze, że Patrick wyleciał i będzie ktoś nowy, a może zatrudnimy jakąś laskę. Ale raczej nie, bo Matt się wkurzy, same laski!
<Hmm... usmażę naleśniki. Mam nadzieję, że Matthew je lubi.>
<Kiedy on przyjdzie? Hmm...>
DING-DONG
- Cześć Kat.
- Hej, wejdź do środka. Chcesz naleśniki? Sama je zrobiłam. – Oznajmiła Katie.
- Nie dzięki, przed chwilą jadłem, ale może potem.
- Wiesz, potem śmierdzą nogi.
- Buhaha, bardzo śmieszne. – Powiedział Matt i usiadł na kanapie.
- No dobra to co robimy? – Spytała Katie.
- Nie wiem, może zadzwonię po Miley.
- Okej.
- Hej, tu Matt. Jestem u Katie i obmyślamy plan reklamy. Wpadniesz?
- Jasne, no to będę za jakieś 20 minut, pa! – Odparła blondynka i odłożyła słuchawkę.
DING-DONG
- O hej Katie.
- Cześć, wejdź do środka. Podyskutujemy.
- No więc jaki jest plan? –Spytał Matt.
- My zajmiemy się plakatami, a ty idź załatw klej. – Oznajmiła Katie.
- Jaki znowu klej?
- No taki to przyklejania plakatów.
- Aaaa. Okej, lecę.
- Hej, wejdź do środka. Chcesz naleśniki? Sama je zrobiłam. – Oznajmiła Katie.
- Nie dzięki, przed chwilą jadłem, ale może potem.
- Wiesz, potem śmierdzą nogi.
- Buhaha, bardzo śmieszne. – Powiedział Matt i usiadł na kanapie.
- No dobra to co robimy? – Spytała Katie.
- Nie wiem, może zadzwonię po Miley.
- Okej.
- Hej, tu Matt. Jestem u Katie i obmyślamy plan reklamy. Wpadniesz?
- Jasne, no to będę za jakieś 20 minut, pa! – Odparła blondynka i odłożyła słuchawkę.
DING-DONG
- O hej Katie.
- Cześć, wejdź do środka. Podyskutujemy.
- No więc jaki jest plan? –Spytał Matt.
- My zajmiemy się plakatami, a ty idź załatw klej. – Oznajmiła Katie.
- Jaki znowu klej?
- No taki to przyklejania plakatów.
- Aaaa. Okej, lecę.
- Ej, co mam pisać? – Spytała blondynkę Kat.
- No nie wiem... Ja się nie znam. Nie lepiej dać to profesjonalistą?
- Kochana, kasy nie mamy. Wyłożysz z własnej kieszeni?
- No nie... To weźmy może jakąś naszą fotkę z koncertu. – Oznajmiła. - Masz photoshopa?
- Mam, no to obrobię, ale trochę mi to zajmie...
- To ja pomyślę nad tekstem... Może do góry taki napis Koncert Paramore. I niżej inne dane.
Cztery godziny później.
- No to co dziewczęta, gotowe? – Spytał chłopak.
- Oczywiście, zanieśliśmy do wydrukowania a resztę same zrobiłyśmy.
- Super, to co idziemy w teren?
- Okej – Powiedziały dziewczyny.
W terenie.
- No nie wiem... Ja się nie znam. Nie lepiej dać to profesjonalistą?
- Kochana, kasy nie mamy. Wyłożysz z własnej kieszeni?
- No nie... To weźmy może jakąś naszą fotkę z koncertu. – Oznajmiła. - Masz photoshopa?
- Mam, no to obrobię, ale trochę mi to zajmie...
- To ja pomyślę nad tekstem... Może do góry taki napis Koncert Paramore. I niżej inne dane.
Cztery godziny później.
- No to co dziewczęta, gotowe? – Spytał chłopak.
- Oczywiście, zanieśliśmy do wydrukowania a resztę same zrobiłyśmy.
- Super, to co idziemy w teren?
- Okej – Powiedziały dziewczyny.
W terenie.
- Tu możemy powiesić. – Odparł Matt.
- A nie zniknie w tłumie? – Spytała blondynka.
- To może przywiesimy kilka...? – Dodała Katie.
- Spoko, to już się zabieram do pracy.
- A nie zniknie w tłumie? – Spytała blondynka.
- To może przywiesimy kilka...? – Dodała Katie.
- Spoko, to już się zabieram do pracy.
~~
kuniec.
takie nudziarskie, bez akcji. ale będzie, spoko. c.d.n
takie nudziarskie, bez akcji. ale będzie, spoko. c.d.n
ja kończę, cyaaaa =*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz